To byla milosc od pierwszego wejrzenia... Pewnie kazda z Was ma tak czasami... buszujac w internecie widzi sie zdjcie, wzor, schemat i od razu wiadomo, ze TRZEBA go wyszyc! Te babeczki sa rewelacyjne!
Znlazlam schemat ale potem zaczely sie schody. W legendzie podane sa tylko nazwy kolorow, bez numerow. Przeszukalam internet ale to nic latwego dobrac mulinki majac tylko ich nazwy. Troche sie udalo, reszte dobralam jak to sie mowi 'na oko'. W tym schemacie mozna bawic sie kolorami...
Dwa dni zajelo mi wyszycie pierwszej pani i oto efekt:
Zaraz zabieram sie za drugi parasol. Poki co rano uszylam poduszeczki na igly...
Jak zawsze dziekuje za odwiedziny, komentarze i mile slowa!
Milego pierwszego dnia wiosny Wam zycze! Chociaz w tym roku cos wiosna sie do nas nie spieszy... U mnie dzis w koncu pierwszy sloneczny dzien ale juz mowia o kolejnych opadach deszczu...
'Przyjscie wiosny'
Ze juz sie zbliza wiosna.
Kret skrzywil sie ponuro:
- Przyjedzie pewno fura...
Jez sie najezyl srodze:
-Raczej na hulajnodze.
Waz syknal: -Ja nie wierze,
Przyjedzie na rowerze.
Kos gwizdnal: -Wiem cos o tym,
Przyleci samolotem.
-Skad znowu - rzekla sroka -
Ja z niej nie spuszczam oka
I w zeszlym roku w maju
Widzialam ja w tramwaju.
- Nieprawda! Wiosna zwykle
Przyjezdza motocyklem.
- A ja wam dowiode,
Ze wlasnie samochodem.
- Nieprawda bo w karecie!
W karecie? Coz pan plecie?
Oswiadczyc moge krotko,
Ze plynie wlasnie lodka!
A wiosna przyszla pieszo.
Juz kwiatki za nia spiesza,
Juz trawy przed nia rosna
I szumia - Witaj wiosno!