wtorek, 15 czerwca 2010

W koncu skonczone


W koncu udalo mi sie skonczyc alfabet z Puchatkiem. Wyszywac skonczylam w sobote i zostaly mi do zrobienia tylko czarne 'obwodki' na sloniku. W niedziele jechalismy w okolice Bergamo do zoo. Wiec postanowilam zabrac haft ze soba i skonczyc go w samochodzie. Po drodze zatrzymalismy sie w Autogrilu. Malzonek poszedl wypic kawe, ja z maluchami zostalam w samochodzie. I zaczelam wyszywac... Jak Sandro wrocil i mnie zobaczyl zrobil tylko jedno - popukal sie w czolo... Chyba w koncu dotarlo do niego, ze jestem szalona na punkcie haftu.
Tak wiec praca zostala skonczona, wczoraj ja oprawilam. Ramke kupilam kilka miesiecy temu w Ikei. Kosztuja niewiele, nie sa najlepszej jakosci ale do takiego obrazka moze byc. Nici tez uzylam te ktore mialam. No i juz wczoraj zaczelam nowa prace. Ale o tym nastepnym razem...

2 komentarze:

  1. Ciao sono Laura di Mici e Coccole.
    I tuoi lavori sono bellissimi. Your cross stitch are beautiful! Nice to meet you!
    Laura

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubisz robić czarne obwódki i inne elementy ściegiem liniowym? bo ja nie bardzo i też zawsze zostawiam tę sprawę na koniec pracki

    OdpowiedzUsuń