Minal, tak jak poprzedni, pod znakiem choroby. Maluchy wciaz chore, od piatku temperatury. w sobote bylismy na pogotowiu, Luca ma zapalenie uszu... Znowu antybiotyk i znowu tydzien w domu. Diego tez nie lepiej, po poludniu idziemy do pediatry. Dwa marudzace maluchy w domu oznaczaja prawie zero haftu... Na zdjeciach aniolek i serduszka, potem do uszycia woreczki na lawende. W sobote latajac po okolicy i szukajac otwartej apteki (bo nie wiem czemu tu w sobote po poludniu apteki sa pozamykane) znalazlam pasmanterie i kupilam zielony DMC. Wiec moge skonczyc serducho dla mamy.
Do wpisu dolaczam dla Was schemat, troche gwiazdkowy. Buszujac w internecie znalazlam wloskie forum a tam kilkanascie schematow z tej serii. Jeden piekniejszy od drugiego.
Marina- material to bawelna. Kupuje go w moim ulubionym sklepie. Ma materialy do szycia i do haftu, reczniki, serwety i inne rzeczy do domu. Nici i inne rzeczy pasmanteryjne. Lubie ten sklep bo i ceny ma przystepne. Material do wyszywania kosztuje 6 albo 8 euro, teraz nie pamietam dobrze. Od kiedy zaczelam na nim wyszywac nie uzywam innego. Wszystko wyszywam tylko na nim. Szkoda, ze nie moge zrobic zdjecia z bliska. Do wyszywania na nim uzywam dwoch nitek. Na 10 cm wychodzi 60 krzyzykow. A nozyczki kupilam w Hobby Studio za 16 zl...
Serduszko cudne wyszło! A anioł tak miło się uśmiecha:) Dzięki za wzorek - jak zdążę, na Święta wyhaftuję. Mam trochę więcej czasu - młodsza 2,5 letnia córcia od środy też chodzi do przedszkola:) A choroby, fakt, zbyt przyjemne nie są:(
OdpowiedzUsuńHola querida,
OdpowiedzUsuńMuy bonito los corazones y el ángel están preciosos....y deseo las mejoras para los gemelos....que pase ya esta racha de enfermedades....
Besos,
Lany
Piękne rzeczy robisz.... Są strasznie pracochłonne, ale warto! To z resztą widać :)
OdpowiedzUsuń