Co jeszcze... Aha, uszylam dwa woreczki, jeden dla mnie, drugi dla mamy. Z haftami, ktore juz znacie.
I zaczelam 'haft kawowy'... Farbowanie materialu udalo sie i nawet ladnie wyglada na nim bialy haft.
Nie wiem dlaczego nie moge umiescic zdjcia i podpisu pod nim, potem nastepne zdjecie i podpis... Musze najpierw napisac a zdjecia umieszczam na koncu... Moze jest ktos kto mi moze pomoc...
Aha i przepraszam za jakosc zdjec, ale niestety nie mam najlepszego aparatu i wychodzi to co widzicie... Wstyd, ja corka i wnuczka fotografa...
Piękne prace masz w dorobku,zwłaszcza podobają mi się te jednokolorowe,haftujesz je na kanwie czy na lnie?
OdpowiedzUsuńPiekne prace :). Zapraszam do mnie po wyroznienie...
OdpowiedzUsuńWidzę, że u Ciebie pracowicie:)
OdpowiedzUsuńPiękne prace:)
pracowicie u ciebie :)
OdpowiedzUsuńwszystko piękne :)
Świąteczne plastikowe dzieła są przepiękne ale torby - wręcz niepowtarzalne!!! Bardzo mi się ten materiał podoba, równiuteńkie krzyżyki stawiasz no i nie ma tych dziur jak na Aidzie
OdpowiedzUsuńPracki piękne,a torby rewelacyjne-jednym słowem zdolniacha z Ciebie.
OdpowiedzUsuń