wtorek, 12 lipca 2011

Dzis tylko zdjecia

Wrocilam do domu. Przez tych kilka ostatnich dni nie udalo mi sie wyszywac. Nawet w samochodzie nic nie robilam...
Ale dzis chcialam Wam pokazac kilka prac kuzynki mojego meza. To ta sama osoba, ktora daje mi litery do wyszywania. Bylismy u niej w sobote i porobilam zdjecia jej prac. To zaczynamy...
Pierwsza praca to istne cudo. Wyszyte na lnie kolorem bordowym. Obraz wisi nad antycznym meblem co razem wyglada rewelacyjnie.





Alfabet 'cytrynkowy'. Wiecie, ze ja tez lubie te motywy... Obrazek wyszyty w 1996 roku.


Kotek wisi w jak to nazwac? Pomieszczeniu gospodarczym? Jest tam pralka, suszarka oraz wszystkie rzeczy potrzebne do wyszywania, decoupage'u itp.


Obrazeczek wiszacy w jednym z korytarzy. Wyszywany krzyzykami i polkrzyzykami.


Kolejne arcydzielo... Koty w czterech porach roku. I zrobiony maly dywanik. Az zal po nich chodzic...






Misie dla najstarszej corki...


Ten jest dla sredniej...


I ten dla trzeciej, najmlodszej...


A to 'mebel ogrodowy', wisi w sklepie gdzie sprzedaje miod. Sam schemat juz znacie...



Odile - come ti ho detto... pubblico le tue foto... E grazie della bellissima giornata!!!

11 komentarzy:

  1. Ma duży talent. Jest na co popatrzeć. A ten pierwszy - bordowy mnie zauroczył. Czy jest jakaś szansa na schemat?

    OdpowiedzUsuń
  2. Sliczne prace siostry..jest na co popatrzec .ale Twoje prace sa dla mnie bardziej bliskie..pozdrawiam Cie i tworczej weny po urlopie Ci zycze :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Prace kuzynki są wręcz cudowne ^ ^

    OdpowiedzUsuń
  4. Jakież piękne prace ;o) ja osobiście zakochana w obrazku z czajniczkiem i cudnych kotkach ;o) Zdolna dziewczyn ;o)

    OdpowiedzUsuń
  5. Prace przepiękne, wzory mało spotykane, można jedynie pozazdrościć:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Antyczny obraz powala na kolana! I wioseczka bodajże Vysocky'ego też jest urocza:) I kotki takie pracochłonne! I oczywiście osobiste obrazki córek - muszę swoim coś też wykombinować;)

    OdpowiedzUsuń