Wiedzialam, ze tak bedzie. Jak zwykle nie umiem wyszywac tylko jednej pracy. Zrobilam sobie przerwe w mebelku ogrodowym i zabralam sie za szykowanie 'wyprawki' do przedszkola. Potrzebuje piec sliniaczkow, dwa reczniki, worek... Postanowilam uszyc wszystko sama. Przynajmniej bedzie wszystko tak jak chce ja. Wlasnie skonczylam pierwszy sliniaczek. Wyszycie i uszycie zajelo mi prawie trzy dni ale wyszlo tak jak chcialam. Wynik na zdjeciu...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz