wtorek, 21 czerwca 2011

Weekendowo chociaz dzis juz wtorek


Sobota pada... Niedziela juz nie ale i tak siedzimy w domu. Moj ukochany przedszkolak ma ospe... Wiec co sie robi? Wyszywa sie!!!
Zdjecie u gory to nowy haft, chociaz wiele z Was juz go zna. Dzieki Mysi z http://mysiowyzakatek.blogspot.com/ mam schemat... Chociaz Mysia nie powinna sie dzielic schematami bo sa za ladne i czlowiek od razu chce je wyszywac... Zartuje oczywiscie... Dziekuje Ci bardzo za schemat...
Juz pisalam Wm kiedys, ze jestem leworeczna w zwiazku z czym wyszywam 'od konca'. To kawka ostatnia, ta z dolnego prawego rogu. Powiedzialam sobie, ze mimo zamowien jakie mam, niedziele bede poswiecac na wyszywanie czegos dla mnie. I tak w niedziele powstala kawka. Bardzo fajnie sie wyszywalo i bardzo mi sie podoba.
W sobote poukladalam sobie moje rzeczy, nici, materialy, hafty itp... W kartonie znalazlam nastepujace prace, ktore wolaja o skonczenie:
1) Mebel ogrodowy:


2) Cztery pory roku:


3) Greek Window Powella:


Do tego dochodza juz przyciete materialy na inne rzeczy: zakladki, woreczki...
Chcialam tez wyszyc jeszcze raz Madame Butterfly, tym razem dla mnie.

Rano musialam poleciec do pasmanterii po dwie brakujace mulinki do skonczenia cytryn. I oczywiscie musialam cos sobie kupic



Zaczelam tez kolejna literke ale zdjecia nastepnym razem.

Misiabe pytala mnie o lawende. Ja moja kupilam w sklepie zielarskim. Zaplacilam 4 euro za 100 gram. Lawenda jest leciutka wiec wystarczy mi na zrobienie ok 8 - 10 woreczkow.

I jeszcze odpowiadam na pytania dotyczace liter. Nie sa to moje litery, wyszywam je na zamowienie. Zamowila je kuzynka meza. Co z nimi zrobi? Z tego co wiem chce je potem wszystkie oprawic i powiesic. Schematy kupila ponad 5 lat temu w sklepie internetowym i juz wtedy kosztowaly ok 15 euro jeden... Kiedys szukalam te schematy ale ich nie znalazlam, moze ich juz nie ma.

11 komentarzy:

  1. Ależ piękne hafciki, kończ je jak najszybciej szkoda żeby leżakowały w szufladzie. Cztery pory roku są urocze, jeszcze takich nie widziałam. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ślinka cieknie na widok tej kawki, wyszywaj kolejne i się chwal. Skończ też wreszcie całą resztę pozaczynanych hafcików bo pięknie się zapowiadają szkoda żeby w szafie je chować ;)
    Pozdrawiam Ania

    OdpowiedzUsuń
  3. Super kawka!!! Strasznie fajnie się mi na nią patrzy, zwłaszcza, że ja jestem dopiero przy czwartej :)
    Kończ cztery pory roku bo faktycznie są przepiękne, szkoda żeby leżały. I dziękuję za odpowiedź :*

    OdpowiedzUsuń
  4. No kawka boska ;o) Kochana cieszę się że wzorek Ci się podoba i powstaną kolejne kawusie ;o) Widzę że u Ciebie tez kilka prac nie ukończonych, które czekają na twoja igłę ;o) Buziaki ;o)

    OdpowiedzUsuń
  5. Pamiętam te 4 pory roku! Chwytaj za igiełkę i kończ je pomaleńku bo przeurocze są!
    Dziękuję za pamięć o mnie (u Mysi czytałam komentarz - bardzo mi miło, że pamiętasz;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Wspaniałe prace, kończ je jak najszybciej. Mysia to kochana dziewczyna, uściskałabym ją w realu :) A i u mnie zapowiadają się cztery dni wolnego, pohaftuję porządki zrobię. Natchnęłaś mnie :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Przejrzałam blog i powstają tu prawdziwe cuda ;) Literki aą (i bieda) niesamowite . Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  8. och! te cztery pory roku sa cudownie kolorowe! nie możesz ich nie skonczyć! :D

    kawowy obrazek jest idealny do kuchni, no i oczywiscie smakowity :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Czekamy na końcowe odsłony Twoich prac:) Już widać, że są śliczne:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Aniu, materiału od ciebie używam oszczędnie;) dlatego sporo jeszcze mam. Jednak jeśli nie uważasz to za zbyt bezczelne i pozwolisz za jakiś czas zwrócić się z prośbą... Ale to jeszcze nie teraz;)

    OdpowiedzUsuń